niedziela, 9 października 2011

Spagetti z zielonym groszkiem

Dziś kolejny mega prosty przepis. Mega prosty i mega szybki. Potrzebujemy tyle czasu ile gotuje się makaron. Fajne jest też to że zielony mrożony groszek kompletnie nie traci walorów odżywczych i smakowych. Danie jest bardzo delikatne ale wyraziste. Przepis na 3 głodne osoby do zrobienia w 15 minut. Ja po okresie komuny i czasach koszmarnego groszku w puszce nie jadłem go wcale przez lata. Niesłusznie. Teraz chłopaki z korporacji potrafią go świetnie mrozić.

1 opakowanie spagetti 500gr.
1 opakowanie mrożonego zielonego groszku 300gr.
2 ząbki czosnku pokrojone w plasterki
pół litra śmietanki 30% (słodka)
chlust oliwy z oliwek
1 chochla wody z gotującego się makaronu
1 łyżeczka estragonu (może być suszony)
1 łyżeczka ostrego chili lub 3 zgniecione papryczki pepperoncino
sól i pieprz do smaku
1 łyżeczka posiekanej drobno skórki cytrynowej
pół pęczka posiekanej pietruszki

No to wio !
Wodę w garze solimy i gotujemy. Wsadzamy makaron i sprawdzamy co chwila aby go nie przegotować. Na patelnię wlewamy chlust oliwy i smażymy czosnek do lekkiego zrumienienia.
Wlewamy śmietanę, wkładamy groszek, zioła i skórkę z cytryny. Śmietana niech się zredukuje trochę. Spróbujcie i dodajcie soli plus ewentualnie trochę soku z cytryny. Sos będzie lekko ostry więc delikatna kwasowość cytryny plus delikatny słodki groszek idealnie się zrównoważy. Estragon dodatkowo doda świetnego zapachu. Ale pamiętajcie nie dodawajcie go zbyt dużo bo jest cholernie intensywny i może zdominować danko. Kiedy makaron dochodzi wlejcie chochlę wody makaronowej do sosu. To doda świetnej kremowości sosowi.
Ważne jest to aby zacząć przygotowywać sos od momentu włożenia klusek go gotującej wody. To wystarczający czas aby sos był gotowy a groszek się rozmroził i był soczysty.
Kiedy spagetti jest aldente odcedzamy i dodajemy do sosu. Mieszamy wszystko delikatnie posypujemy pietruszką i podajemy. Możecie dodać parmezanu ale ja nie miałem bo mi się skończył i też było pyszne.
Butelka czerwonego wina na głowę obowiązkowa (dziś wybory) :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz